środa, 28 października 2009

Oszustwo

Parę dni temu ubloidy grzmiały o konflikcie w rządzie, że niby Pitera pokłóciła się z Bonim. Pisałem, że żadnego konfliktu nie było. Boni z Piterą odegrali umówione role. Ubloidy posłusznie nagłośniły rzekomy konflikt. Chodziło o skupienie uwagi społeczeństwa na fikcji, o oderwanie od rzeczywistości.

Wczoraj Gazeta Wyborcza oznajmiła:

Julia Pitera, Michał Boni, tajny współpracownik SB, 27 października 2009, Platforma Obywatelska

Opisano konflikt, który nigdy nie istniał. Kłamstwa popełniane publicznie na szczytach władzy dyskwalifikują. Ten rząd już dawno powinien zniknąć.

Departament wojny propagandowej ze społeczeństwem Polski, czyli tzw. media, wykonują kolejne zadania.

wtorek, 27 października 2009

Afera hazardowa

poniedziałek, 26 października 2009

Plagiat w witrynie obieg.pl

W wynikach wyszukiwania grafiki w Google pod haslem "Donald Tusk" na pierwszej stronie zwracane jest m.in. to zdjęcie:

plagiat, portal.pl, Donald Tusk, pazdziernik 2009


Tu jest oryginał:

Donald Tusk, 17 października 2009, Monika Olejnik, Kropka nad i, Platforma Obywatelska


Jest to zdjęcie wykonane przeze mnie 17 października 2007 podczas programu Moniki Olejnik "Kropka nad i" w TVN24, tuż przed wyborami parlamentarnymi 2007.

Kradzież treści jest działaniem typowym dla ubekistanu, który stara się za wszelką cenę utrzymać kontrolę nad przestrzenią publiczną i zatrzeć autorstwo oryginalnych pomysłów, idei i utworów wszelkiego typu.

niedziela, 25 października 2009

Prowokatorzy na demonstracji i pozorna sprzeczka

W piątek 23 października odbyła się demonstracja związkowców w Poznaniu protestujących przeciwko zwolnieniom w Zakładach Cegielskiego i bezczynności rządu wobec upadku stoczni.

W relacji telewizyjnej z demonstracji widać było prowokatorów atakujących policję. Związkowcy stali spokojnie. O to właśnie chodziło TVN24, bo ich reporter zamiast pytać o przyczyny protestu związkowców chciał skupić się na "zadymie".

Gołym okiem było widać, że próba wywołania zadymy była reżyserowana. Walka z policją osłabiłaby sympatię dla protestujących związkowców.

Próby wywołania awantur są czynione przez środowisko popierające rząd PO. Awantury mogłyby skutecznie zagłuszyć afery z udziałem członków rządu.

Później podawano w tzw. mediach wiadomość, że Pitera się pokłóciła z Michałem Boni. Nieprawda, że się pokłócili. To było tylko przedstawienie departamentu propagandy odegrane na potrzeby manipulacji opinią publiczną. Celem tej zagrywki było pokazanie "patrzcie, staramy się, a tylko urzędnicy niższego szczebla nam przeszkadzają".

sobota, 24 października 2009

Funkcjonariusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke, Dziennik Gazeta Prawna, 24 października 2009


Ani wariat ani geniusz. Odpowiedź zawarta jest w tytule wpisu. Korwin-Mikke to jeden z wielu funkcjonariuszy wykonujących zadanie ogłupiania społeczeństwa. Funkcjonariusze Dziennika także wykonują ważne zadania na tym samym froncie walki propagandowej przeciwko społeczeństwu, przeciwko Polsce.

środa, 14 października 2009

Tusk kłamał w sprawie Sawickiej

Przypomnijmy, co Tusk mówił o Beacie Sawickiej w październiku 2007.

Ona była rzeczywiście posłanką trzeciego szeregu. Ja miałem okazję rozmawiać z nią w Sejmie dwa razy i to była dwa razy rozmowa o betankach, ponieważ ona zaangażowała się w kwestię betanek ze względu na jakieś związki rodzinne z jedną z sióstr.
Na zdjęciach zrobionych jesienią 2006 w Jeleniej Górze Tusk stoi i siedzi obok Sawickiej. Zdjęcia przedstawiają dwa różne spotkania w dwóch różnych salach.

poniedziałek, 12 października 2009

Funkcjonariusze Newsweeka na froncie propagandy

Delegatura Gazety Wyborczej, dla niepoznaki zwana Newsweekiem:

Newsweek, 12 października 2009, Schetyna, StankiewiczWyrównaj do środka

W tak ważnej sprawie nie można się powoływać na anonimowego "polityka PiS zaangażowanego w tę operację". Autorzy artykułu równie dobrze mogą kłamać. Na jakiej podstawie mielibyśmy im wierzyć? A jeżeli jednak z kimś z PiS rozmawiali i są to słowa przytoczone dokładnie, to mógł to być np. czegotoniemówiący Jacek Kurski, który już dawno powinien wylecieć z PiS za swoje wyskoki.

Kłamstwo może też polegać na tym, że słowa "Było dla nas jasne, że uderzając w Schetynę, tak naprawdę zaatakujemy Tuska" mogły paść odnośnie zupełnie innej sytuacji, niemającej związku z aferą hazardową. Kluczowe słowa cytatu to "jeden z polityków PiS zaangażowanych w tę operację". Sądzę, że to kłamstwo wymyślone w redakcji. To sugestia spisku i zażarta obrona obecnego rządu. Tak po prostu, bez wyjaśniania, dociekania. Takie zdanie mogłoby może mieć jakąś wiarygodność, gdyby przez ostatnie dwa lata Newsweek nie szedł w pierwszym szeregu propagandystów PO.

W przeszłości wielokrotnie Newsweek się kompromitował. Przypomnijmy choćby to, co pisali w sprawie Sawickiej. Propagandyści Newsweeka wcześniej zatrudnieni byli w Wyborczej. Kiedy złapano Sawicką, nie sięgnęli nawet po materiały z Internetu, choćby zdjęcia, jak te pokazane przez mnie w tym blogu.

Kiedy półgębkiem wspomnieli o sprawie Wojnarowskich z Lubina, którym patronuje Schetyna (patrz błyskawiczna kariera w PO Norberta Wojnarowskiego handlującego długami szpitali; na Dolnym Śląsku to Schetyna musiał decydować o tych awansach), uczynili to prawie rok po aresztowaniu Sawickiej i opublikowaniu przeze mnie materiałów o handlu długami szpitali. Krótki artykulik o Wojnarowskich powisiał w portalu Newsweeka kilka godzin, po czym został usunięty. W e-mailu do redakcji Newsweeka wytknąłem im, że pisałem o tym pierwszy.

Sawicka działała na Dolnym Śląsku. Bywała również w Lubinie i znała Wojnarowskich. Jeśli w materiałach z podsłuchów Sawickiej jest mowa o szpitalu w Lubinie, to oczywiście trzeba sprawdzać także działalność Wojnarowskich, którzy zarabiali na długach szpitali na Dolnym Śląsku, w tym i szpitala w Lubinie. Pisałem o tym. Żadne, podkreślam, żadne medium nie zająknęło się na ten temat.

Nie było żadnych pytań, żadnych dociekań, żadnego zbadania powiązań PO na Dolnym Śląsku, skąd wywodzi się Schetyna. Media, która nie chcą patrzeć władzy na ręce? Mają nieporównanie większe możliwości zbadania tematów niż bloger. To nie prasa, to funkcjonariusze. Zamiast wyjaśniać fakty, kojarzyć ludzi i zdarzenia, są na służbie obecnej władzy. To są funkcjonariusze Newsweeka. Zamiast dociekać faktów i informować, wykonują operację "obrona rządu PO".

czwartek, 8 października 2009

Timing is everything

Ostry kryzysu rządu PO. A Jacek Kurski, europoseł z ramienia PiS daje się złapać w Olsztynie na przekroczeniu dozwolonej prędkości o 39 km/h. Wyborcza i inne ubloidy robią z tego "ważny" materiał dnia.

Kurski jest zawsze pod ręką, kiedy ubekistan go potrzebuje. Jest dla nich bezcenny.

PiS powinien pozbyć się go jak najszybciej.

niedziela, 4 października 2009

Puls Biznesu 21 września 2009

Artykuł "Fiskus niszczy firmy" w Pulsie Biznesu 21.9.2009 został opatrzony zdjęciem, które prawdopodobnie zostało wykonane w USA i przedstawia dom przeznaczony do rozbiórki. Artykuł dotyczy jednak sytuacji polskich firm działających w Polsce i polskiego Ministerstwa Finansów. Jaki związek ma załączone zdjęcie z artykułem?

Puls Biznesu, Fiskus niszczy firmy, 21 września 2009

Przecież nie brakuje zdjęć z Polski, które mogą być użyte do ilustracji upadku firmy. Co więcej, zdjęcie przedstawia mały dom prywatny, który nie zupełnie nie kojarzy się z żadną firmą. Dom wygląda na zużyty i nadający się do rozbiórki.

So let us ask the staff of Puls Biznesu: what is your point?

Jedyne logiczne wyjaśnienie, jakie może przyjść do głowy, to usilne próby zaprogramowania wszelkich negatywnych skojarzeń powiązanych z USA - tę kampanię funkcjonariusze prowadzą od dawna.

Do ilustracji powinno być użyte zdjęcie ministra finansów Rostowskiego.

piątek, 2 października 2009

Gazeta Wyborcza kopiuje pomysł blogera

Funkcjonariusze GW pilnie śledzą blog Klient Nasz Pan. Skopiowali pomysł umieszczania zdjęć artykułów z innych publikacji.

Gazeta Wyborcza kopiuje pomysł blogera Klient Nasz Pan