czwartek, 19 listopada 2015

Zwolnienie z pracy

29 października 2015 otrzymałem pismo zwalniające mnie z pracy. Zwolnienie jest bezpodstawne. Są to represje z powodów politycznych.


wtorek, 17 listopada 2015

Dysertacja towarzysza Werblana

18 września 2015 złożyłem w bibliotece głównej uniwersytetu, na którym pracuję, kilka rewersów na publikacje czołowego ideologa Polska Zjednoczonej Partii Robotniczej, Andrzeja Werblana. W latach 1974-1982 był szefem Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu i Leninizmu. Pełnił także inne znaczące funkcje w PZPR.

Publikacje, o które poprosiłem, nie były ujęte w katalogu elektronicznym biblioteki. Figurowały jedynie w katalogu kartkowym. Osoba przyjmująca rewersy poinformowała, że realizacja zamówienia może trwać nawet miesiąc, ponieważ najpierw trzeba sporządzić odpowiednie wpisy w katalogu elektronicznym. O tym, kiedy mogę przyjść do biblioteki po odbiór książek, miałem być powiadomiony pocztą elektroniczną.

Minęły dwa miesiące. Wiadomości z biblioteki nie było.

Tego samego dnia, 18 września 2015, pytałem w biurze informacji bibliotecznej o lokalizację dysertacji doktorskiej Werblana. W jego oficjalnym komunistycznym biogramie informowano, że został magistrem historii na Uniwersytecie Warszawskim w 1954, następnie otrzymał doktorat z nauk politycznych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W 1955 otrzymał stanowisko szefa Wydziału Propagandy KC PZPR, a w 1956 został członkiem Komitetu Centralnego PZPR. Ponieważ jego obowiązki polityczne skupione były w Warszawie, można się zastanawiać, w jaki sposób udało mu się zrobić doktorat 300 km od Warszawy. Nie znalazłem informacji o tym, jak brzmiał tytuł dysertacji, ani o tym, kiedy doktorat został obroniony.

Jak dotąd, nie udało mi się znaleźć dysertacji.

Ostatnio Werblan, pełny profesor od 1974, był stowarzyszony z Europejską Wyższą Szkołą Prawa i Administracji, "prywatną" uczelnią afiliowaną przy Instytucie Problemów Prawnych PAN w Warszawie, To oczywiście nie przypadek. Po 1990 komuniści zaczęli się stroić w hasła "europejskie". Ta zmiana jest jednak tylko pozorna.

niedziela, 8 listopada 2015

Fałszywy uciekinier Kukliński

Pułkownik Kukliński, który w latach 1970-ch dostarczył CIA plany działań wojsk Układu Warszawskiego w razie wojny z krajami NATO, nie zdradził żadnych wielkich tajemnic. Teoretycznie dostarczone przez niego dokumenty miały wielkie znaczenie strategiczne. Teoretycznie. W praktyce miały one małą wartość w roku 1980. Prawdziwie istotne rzeczy działy się w zupełnie innym obszarze.

Najprawdopodobniej był on prowokatorem specjalnie przygotowanym do tej roli przez wywiad komunistyczny. Był po prostu fałszywym uciekinierem. Komuniści po prostu wręczyli CIA dokumenty, które nie miały większego znaczenia.

Kukliński nie dostarczył Amerykanom kluczowych informacji na temat funkcjonowania krajów komunistycznych. Takim zagadnieniem jest na przykład fabrykowanie przez komunistyczny wywiad wewnętrzny w Polsce całkowicie fałszywych ruchów "opozycji demokratycznej" w rodzaju Komitetu Obrony Robotników (KOR), związku zawodowego Solidarność i organizacji pokrewnych. Innym zagadnieniem strategicznym był zbiór tajnych reguł organizacyjnych całego państwa komunistycznego.

Komuniści dali CIA dokumenty po to, by umożliwić wywiadowi amerykańskiemu i administracji amerykańskiej pławienie się w poczuciu sukcesu. W rzeczywistości Amerykanie odegrali rolę wyznaczoną im przez wywiad komunistyczny, a istotne sprawy działy się zupełnie gdzie indziej.

Amerykanie właściwie do dziś nieświadomie odgrywają rolę wyznaczoną im przez komunistów, o czym świadczy obecność wiceambasadora USA na wczorajszym odsłonięciu tablicy pamiątkowej poświęconej Kuklińskiemu we wsi w powiecie otwockim. Data odsłonięcia tej tablicy nie jest przypadkowa i jest pośrednim potwierdzeniem słuszności moich słów. Rok temu, 7 listopada 2014 umieściłem wpis w moim blogu Decoding, pisanym po angielsku, w którym poinformowałem o fałszerstwie w sprawie Kuklińskiego.