Dalszy ciąg tego samego. Dzień po dniu, artykul po artykule. Żmudna praca funkcjonariuszy.
A to fragment artykułu czołowego komsomolca Igora Janke w Rzeczpospolitej sprzed paru dni. Funkcjonariusz Janke usprawiedliwia wszelkie porażki rządu.
Biały szczyt nie okazał się spektakularnym sukcesem, bo pewnie nie mógł nim być. Z ogólnymi rekomendacjami zgodziło się co prawda 75 proc. uczestników, ale nie zgodzili się kluczowi gracze - największe zawiązki zawodowe.Po komsomolsku tłumaczy porażki rządu.
Jednak dobrze, że rząd nie przedłużał tej dyskusji, skoro nie mogła ona posunąć sprawy do przodu. Nie przyniesie wiele, bo wszyscy uczestnicy i tak z góry wiedzieli, co kto ma do powiedzenia. Projekty ustaw leżały już wcześniej w Sejmie i obrady szczytu tylko opóźniły rozpoczęcie nad nimi prac.
Dobrze, że w końcu parlament może się wziąć do roboty. Nie da się wszystkiego ze wszystkimi uzgodnić. Nie wszyscy mogą być zadowoleni, a rządzić trzeba.
Janke był obiektem ataku w tzw. raporcie PO na temat mediów jesienią 2006. Pisałem już wcześniej o tym, że tamten atak był pozorowany, aby ludziom się wydawało, że Janke nie jest człowiekiem PO i ubekistanu. Po likwidacji WSI ubekistan podjął decyzję o stworzeniu portalu salon24.pl, sztucznego ekosystemu, w którym ubekistan udaje, że reprezentuje różne opinie społeczne i polityczne.