Wystąpienie Donalda Tuska podczas II Konwencji Krajowej PO - 19 czerwca 2005
(...)Więc jak to było z Beatą Sawicką, panie Donaldzie Tusku? Ile razy się pan z nią spotkał? Powiedział pan, że rozmawiał pan z nią dwukrotnie w Sejmie o betankach. Wiemy, że pan skłamał.
Wybrałem na motto naszego dzisiejszego zjazdu te dwa słowa: PEŁNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Część z was, tu zwracam się do delegatów i gości z Dolnego Śląska, pamięta to głośne spotkanie we Wrocławiu, kiedy kardynał Gulbinowicz patrząc na ludzi Platformy z Wrocławia zadał pytanie, z pozoru retoryczne: Czy wiecie co oznacza skrót nazwy waszej partii? Co oznaczają te litery PO? Wszyscy powiedzieli, no oczywiście że wiemy, oczywiście Platforma Obywatelska. Kardynał Gulbinowicz powiedział: to też, ale przede wszystkim PO, kiedy patrzę na was oznacza i musi oznaczać pełną odpowiedzialność. Czym w życiu publicznym, czym w polityce jest pełna odpowiedzialność? Po pierwsze, pełna odpowiedzialność to odpowiedzialność za słowa. Polityk, który kłamie, polityk który mami fałszywymi obietnicami to polityk, który tak naprawdę gardzi ludźmi. To polityk wyzbyty jakiejkolwiek poważnej odpowiedzialności. Naszym wspólnym wysiłkiem wiele miesięcy temu przegnaliśmy tego polityka, który stał się symbolem kłamstwa i fałszywej obietnicy. Nikt w Polsce nie odważy się powiedzieć nic o gruszkach na wierzbie i za ten wysiłek wam dziękuje i za to, że tego polityka już dziś nie ma w Polsce. Ale dzisiaj trzeba twardo i stanowczo powtarzać pytanie i kierować je do wszystkich naszych konkurentów i partnerów, do moich kontrkandydatów i rywali politycznych Platformy Obywatelskiej w nadchodzących wyborach parlamentarnych: Czy jesteście gotowi być odpowiedzialnymi za słowo, które głosicie w czasie kampanii i całej swojej działalności politycznej? Czy na pewno jest tak, i tu zwracam się wprost do być może naszych przyszłych partnerów, czy na pewno pełną odpowiedzialnością jest obiecywać trzy miliony i zatrzymywać inwestycje w mieście którym się rządzi? (owacje)
Dobrze wiem, każdy z was dobrze wie, że ci, którzy używają fałszywych obietnic, tak naprawdę mają w planie przywrócenie państwa socjalistycznego, mają w planie recydywę socjalizmu. Ci, którzy obiecują jałmużnę, tak naprawdę mówią to, że zabiorą każdemu z Polaków więcej pieniędzy. Polacy nie chcą od was jałmużny, politycy nie są od tego żeby rozdawać Polakom jałmużnę. Politycy powinni przede wszystkim, i to jest zadanie dla Platformy Obywatelskiej, powstrzymać się od okradania ludzi z ciężko zarobionych przez nich pieniędzy. I dziś, kiedy obserwujemy naszych rywali w wyborach parlamentarnych i prezydenckich, to widzimy bez wyjątku, niezależnie od tego jakim frazesem się posługują, widzimy bez wyjątku ludzi, którzy mówią: wróci socjalizm. Platforma Obywatelska musi i będzie tą siłą po wyborach, która powstrzyma recydywę socjalizmu. Jestem o tym przekonany. Pełna odpowiedzialność, to odpowiedzialność nie tylko za słowa, ale także za decyzje. (...)
W kampanii wyborczej obiecał pan cuda. W gruncie rzeczy powiedział pan to samo, co Leszek Miller, kiedy mówił o gruszkach na wierzbie.
No i piękne zdanie o okradaniu ludzi pan powiedział. Bardzo piękne.