sobota, 28 marca 2015

Kollektive Arbeit macht frei

Prawie każdy zna napis nad bramą nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz: Arbeit macht frei.

Komuniści także podkreślali znaczenie pracy w życiu człowieka. Znam to przede wszystkim w wersji, którą przekazali mi rodzice: kto nie pracuje, ten nie je. Ci, którzy nie wykonali dziennej normy w komunistycznym obozie koncentracyjnym, otrzymywali bardzo ograniczoną porcję żywności.

Dziś jeden ze współczesnych polskich neobolszewików w przemówieniu transmitowanym w telewizji wychwalał pracę kolektywną. Powiedział, że dzieci w szkole i studentów należy zmuszać do pracy zespołowej. To oczywiście bolszewicka sztuczka. Praca i praca zespołowa towarzyszą ludzkości od zawsze. Nagła deklaracja, że w dzisiejszych czasach niczego nie można dokonać bez kolektywnego wysiłku oznacza oczywiście ukryty cel. Slogany tego rodzaju mają być wymówką dla mordu społecznego.

Książka mało prawdziwa

Luke Harding, związany z brytyjskim dziennikiem The Guardian, napisał książkę "Mafia State: How One Reporter Became An Enemy Of The Brutal New Russia", która została opublikowana w 2012.

Rosja nie ma się czego obawiać ani ze strony Hardinga, ani ze strony Guardiana. Według mojej wiedzy i doświadczenia opowieść przedstawiona w książce jest mało wiarygodna. Wygląda na fałszywą przynajmniej częściowo.