Ostatniej niedzieli, 5 października 2014, ok. 10 rano polska reporterka ukraińskiego kanału telewizyjnego espreso.tv rozmawiała z dwójką gospodarzy porannego programu stacji telewizyjnej Polsat News. Tematem rozmowy były przeżycia reporterki w strefie "wojny" na wschodniej Ukrainie.
Opowieść reporterki, podobnie jak wiele innych opowieści z Ukrainy, była całkowicie sfałszowana. Reporterka została rzekomo ranna w wyniku ostrzału artyleryjskiego. Niestety, ta historia jest nieprawdziwa.
W poniedziałek, 6 października 2014, nowy Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg przebywał z oficjalną wizytą w Warszawie. Z jego wystąpienia, przekazywanego w telewizji na żywo, wynikało, że dowództwo NATO dało się nabrać na bajki. Innymi słowy, symulacja konfliktu na wschodniej Ukrainie odniosła zaplanowany skutek. Stoltenberg wierzy, że konflikt jest prawdziwy.
Czy w kwaterze głównej NATO ktokolwiek ma głowę na karku?
Oczywiście nasiona tej katastrofy poznawczej zostały zasiane już dawno temu.
wtorek, 7 października 2014
Ukraińska symulacja
Etykiety: fałsz, fałszowanie narracji, symulacja