Zeznając, Kaczmarek udał, że nie pamięta imienia przewodniczącego Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia na Rzecz Bezpieczeństwa, Tobiasza Niemiro. Udał, że myli mu się imię Tomasz z imieniem Tobiasz.
Próbuje wmawiać, że nie było zleceniodawców zbrodni.