W internetowym wydaniu dziennika o największej w Polsce cyrkulacji pojawił się wczoraj artykuł o tym, że Rosja rozmieściła 243 głowice jądrowe w pobliżu swojej zachodniej granicy. Źródłem tej wiadomości miała być jakaś "norweska organizacja". Artykuł jest opatrzony zdjęciem ogromnej rakiety nośnej przewożonej specjalnym samochodem podczas parady wojskowej.
Czy jest to wiadomość wiarygodna? Dotychczas straszenie Zachodu bardzo się Rosji opłacało. W ten sposób najłatwiej wpływać na decyzje polityczne demokracji zachodnich. Rosja nie musi rozmieszczać prawdziwych głowic nuklearnych. Wystarczy, że rozmieści atrapy bądź puste głowice i trochę pomoże w "wykryciu" głowic.
Siła Rosji opiera się na czym innym, na wykorzystaniu zasobów ludzkich w zbieraniu informacji i fabrykowaniu fałszywych opowieści. W dłuższej perspektywie wytwarzanie fałszywych historii opłaca się znacznie bardziej niż produkcja i utrzymywanie broni jądrowej.
sobota, 4 października 2014
Produkcja fałszu
Etykiety: fałsz, fałszowanie narracji, gazeta.pl, Rosja, symulacja