poniedziałek, 7 listopada 2016

List Dra hab. Lecha S. Borkowskiego do Rektora Uniwersytetu w Poznaniu, 30 września 2015

Dr hab. Lech S. Borkowski
Wydział Fizyki
Uniwersytet im. A. Mickiewicza
Poznań

Prof. dr hab. Bronisław Marciniak
Rektor
Uniwersytet im. A. Mickiewicza
Poznań

Poznań, 30 września 2015

Szanowny Panie Rektorze,

Uprzejmie proszę o zapoznanie się z załączonym Komentarzem nr 5 z 27 września 2015. Dotyczy on występu zespołu pieśni i tańca Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji na specjalnej audiencji w Watykanie 15 października 2004. Zespół został zaproszony przez papieża Jana Pawła II z okazji 26 rocznicy pontyfikatu.

W 2001 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przyznał Janowi Pawłowi II doktorat honoris causa. Został on wręczony przez ówczesnego rektora prof. Stefana Jurgę na specjalnej audiencji w Watykanie, na którą wyczarterowanym samolotem poleciała 130-osobowa delegacja obejmująca senat uczelni i chór uniwersytecki. Decyzja o przyznaniu honorowego doktoratu była złą decyzją, choć zrozumiałą, jeśli wziąć pod uwagę stan uczelnianej patologii, łamanie praw konstytucyjnych i praw człowieka na UAM.

Na Uniwersytecie jestem zatrudniony od 1 października 1995. Uniwersytet nie zapewnił mi i nadal nie zapewnia normalnych warunków rozwoju naukowego. Uniwersytet łamie moje prawa konstytucyjne i prawa człowieka, posługując się metodami opracowanymi przez państwo komunistyczne. Jest to prześladowanie z powodów politycznych. Moi rodzice byli więźniami komunistycznych obozów koncentracyjnych w ZSRR w latach 1945-1956 (ojciec) i 1949-1956 (mama).

Ani dziekan Wydziału Fizyki ani rektor UAM nie wymagali ode mnie nostryfikacji dyplomu doktora uczelni amerykańskiej, University of Florida w Gainesville, w 1995, w 1996 przy wznowieniu zatrudnienia na kolejny rok, ani w 1998, kiedy znów zostałem przyjęty do pracy na UAM po rocznym pobycie w Georgia Institute of Technology w Atlancie w USA. Zatrudniając mnie bez nostryfikacji dyplomu dziekani i rektorzy łamali prawo. Ich decyzje są zrozumiałe, ponieważ przyjęto mnie do pracy na UAM nie po to, bym się rozwijał ku pożytkowi rzekomo odrodzonej Polski, ale po to, by zablokować mój rozwój twórczy i zmusić mnie do rezygnacji z pracy na UAM bez zostawiania trwałych śladów w dokumentacji uczelnianej i dokumentacji urzędów centralnych.

Z poważaniem,

Dr hab. Lech S. Borkowski

DW: członkowie Senatu UAM