sobota, 9 czerwca 2012

Junta zagarnęła pieniądze unijne


Ostatnio OLAF, unijny urząd do spraw korupcji i nadużyć finansowych, zażądał od polskiego rządu zwrotu 200 mln zł dotacji. Joanna Naliwajko związana blisko z Platformą Obywatelską przyznała m.in. duże pieniądze unijne swojemu partnerowi życiowemu, który dziś jest jej mężem. Podobne zarzuty dotyczyły wicemarszałka województwa dolnośląskiego z Platformy Obywatelskiej, Piotra Borysa i jego żony, Marzeny Krauz-Borys. Stowarzyszenie Civis Europae kontrolowane przez Platformę Obywatelską, w którym małżeństwo Borys odgrywało czołową rolę, otrzymało grant unijny, choć nic interesującego nie zaproponowało. Okoliczności wskazywały na wykorzystanie wpływów politycznych w celu załatwienia grantu.

O pani Naliwajko i nieuczciwym przyznawaniu dotacji unijnych pisałem trzykrotnie wcześniej:

Misappropriation of European Union funds in the Wroclaw area in Poland
Joanno Naliwajko ponownie
Telefon od sekretarza

Patronem tych nadużyć na Dolnym Śląsku jest Grzegorz Schetyna, który był ministrem spraw wewnętrznych w rządzie Platformy. Z ministerstwem się rozstał dopiero wtedy, kiedy na jaw wyszła afera hazardowa w 2009. W aferę hazardową zamieszani byli Schetyna, Mirosław Drzewiecki (minister sportu), Zbigniew Chlebowski (szef klubu PO w Sejmie) i Ryszard Sobiesiak, współpracownik Schetyny z klubu sportowego Śląsk Wrocław.

Junta dba jednak o wizerunek swoich aparatczyków. Zarówno Drzewiecki, jak i Schetyna są ostatnio dość często pokazywani w tv, szczególnie w stacji Polsat News, gdzie odgrywają rolę komentatorów wydarzeń bieżących.