Oto Donald Tusk 14 sierpnia 2008 udzielający wywiadu w telewizji TVN. Wbrew oficjalnym deklaracjom o zadowoleniu i szczęściu na jego twarzy maluje się zmęczenie, obawa, niepewność. Czego się boi Donald Tusk?
Jarosław Kaczyński mówił wcześniej na temat oczu Tuska, a także o bardzo niejasnych przyczynach podróży Tuska do Ameryki Południowej. Powiedział, że prawdziwe przyczyny wizyty są prawdopodobnie zupełnie inne niż te deklarowane oficjalnie. Kto umie słuchać, może się wiele domyślać. Przypomnijmy, że tamta podróż Tuska nie miała żadnego sensu merytorycznego i kosztowała 1,5 mln zł. A obejmując stanowisko premiera Tusk mówił coś o lataniu zwykłymi samolotami rejsowymi zamiast rządowymi. Posłuszni funkcjonariusze pieprzyli bez sensu w mediach, powtarzając głupawe hasełko Tuska o rzekomej "podróży życia", jaką miała być ta podróż do Ameryki Południowej. Równie wiarygodnie brzmiałoby zapewnienie, że głównym celem podróży jest sfotografowanie się z lamą w jej naturalnym środowisku.
Jarosław Kaczyński zapewne wie, co mówi. A na zdjęciach powyżej Donald Tusk nieszczęśliwy w dniu podpisania wstępnego porozumienia z USA w sprawie tarczy antyrakietowej.