Przesunięcie tak zwanej ciszy wyborczej o półtorej godziny 24 maja 2015 w czasie tak zwanych wyborów prezydenckich, jakoby w wyniku śmierci starszej pani w lokalu wyborczym w okolicy Cieszyna, to nic innego jak zaplanowane wymuszanie kolektywizmu na wszystkich mieszkańcach Polski. Jakikolwiek incydent w jednym lokalu wyborczym nie może mieć wpływu na przebieg procesu wyborczego na obszarze całego obozu Polska (nie mylić z państwem o tej samej nazwie). Narzucenie takich przepisów ma na celu tresowanie mieszkańców obozu.
Samo pojęcie ciszy wyborczej jest nieznane w wielu krajach. Cisza wyborcza to odpowiednik godziny policyjnej i obozowej ciszy nocnej. Jeżeli w czasie apelu w obozie koncentracyjnym jeden więzień lub mała grupa więźniów stwarzała problemy, miało to negatywny wpływ na pozostałych więźniów.
wtorek, 26 maja 2015
Kolektywizm. Wymuszanie odpowiedzialności zbiorowej w obozie Polska
Etykiety: kolektywizm, Obóz Polska, Polska