Ostry kryzysu rządu PO. A Jacek Kurski, europoseł z ramienia PiS daje się złapać w Olsztynie na przekroczeniu dozwolonej prędkości o 39 km/h. Wyborcza i inne ubloidy robią z tego "ważny" materiał dnia.
Kurski jest zawsze pod ręką, kiedy ubekistan go potrzebuje. Jest dla nich bezcenny.
PiS powinien pozbyć się go jak najszybciej.
czwartek, 8 października 2009
Timing is everything
Etykiety: Jacek Kurski, symulacja, ubloid