poniedziałek, 22 października 2007

Beata Sawicka spotyka się z Januszem Kaczmarkiem

Z wywiadu Janusza Kaczmarka opublikowanego 31 sierpnia 2007 w Dzienniku:

W czym Pan okłamał premiera?
- Nie wiem, o co mu chodzi. Zapytał mnie ogólnie o kontakty z Woszczerowiczem, Krauzem i Netzlem, i ja mu ogólnie odpowiedziałem. A potem rozmawialiśmy pół godziny o eksmisji betanek.
Chronił pan Krauzego?
- To śmieszne. Kiedy padły pierwsze zdania o jakimś układzie biznesowym, to najpierw myślałem, że chodzi o moją rozmowę z Kulczykiem. Z Krauzem poznał mnie zresztą Lech Kaczyński.
Czy w przeddzień finału operacji CBA spotkał się Pan z kimś od Krauzego?
- Nie. No skąd. Zresztą w ogóle niewiele wiem o sprawie przecieku.
Rozmawiali pół godziny o eksmisji betanek... Zatem była to bardzo ważna sprawa. O duperelach premier z ministrem nie rozmawia przez pół godziny. Tym bardziej, żew tej rozmowie premier Kaczyński chciał sprawdzić prawdomówność Kaczmarka.
Cofnijmy się do niedzieli 8 lipca 2007. Beata Sawicka pojawia się w TVN24.

Beata Sawicka, posłanka Platformy Obywatelskiej, która jest krewną jednej z byłych betanek przebywających nielegalnie w klasztorze w Kazimierzu Dolnym, uważa, że w sprawie sióstr stanowisko powinny zająć władze państwowe. Zwróciła się o pomoc do premiera i do ministra spraw wewnętrznych.

Sawicka wyjaśniła, że początkowo trzymała w tajemnicy, iż jedna z b. betanek jest jej krewną; dopiero tydzień temu na zjeździe rodzinnym podjęto decyzję, by interweniowała ona jako poseł u władz państwowych. Posłanka poinformowała w TVN24, że jej spotkanie z ministrem SWiA Januszem Kaczmarkiem ma się odbyć we wtorek. Jak wyjaśniła, chciałaby uzyskać od ministra m.in. zapewnienie, że wobec zakonnic nie będzie rozwiązań siłowych."
10 lipca 2007 Sawicka miała się spotkać z Januszem Kaczmarkiem. Spotkanie prawdopodobnie doszło do skutku. O czym rozmawiali? Jak napisałem już wcześniej, spotkań tych było więcej. Ile dokładnie, nie wiadomo. Od tej chwili Sawicka przyjęła na siebie rolę reprezentanta rodzin (byłych już) betanek i podjęła się negocjacji między betankami a władzami państwowymi...
Czy w sprawie Kaczmarka chodzi rzeczywiście o odrolnienie działki na Mazurach? Czy może ten szum z działką na Mazurach to ściema mająca odwrócić uwagę od głównego wątku?
Czy wątek działki łączy się z wątkiem betanek? Niewykluczone.
Coraz więcej wskazuje jednak na to, że głównym wątkiem jest nie odrolnienie działki na Mazurach, a betanki. Tak, nie przesłyszeli się państwo. Betanki.
Czy Krauze mógł rozmawiać z Kaczmarkiem o betankach? Tak, jak najbardziej.
Czy to mógł być główny cel wizyty Kaczmarka u Krauzego? Niewykluczone.
Ciąg dalszy nastąpi.

Brak komentarzy: