Dlaczego Dziennik nie potrafi sprawdzić najprostszych faktów w sprawie związków Schetyny z Sawicką? Dlaczego Dziennik popełnia dziecinne błędy, za które Michał Karnowski przeprasza potem Schetynę w wywiadzie radiowym w III Programie Polskiego Radia 17 października?
Dlaczego Jerzy Jachowicz (wcześniej w Newsweeku, obecnie również dziennikarz Dziennika) popełnia śmieszne błędy, udając że tropi aferę ze Schetyną, za co potem redakcja przeprasza Schetynę?
Dlaczego tenże Jachowicz podpisał się pod artykułem "Historia pewnej blondynki" w Dzienniku 7 grudnia, którego nie powstydziłaby się Służba Bezpieczeństwa?
Dlaczego Dziennik opublikował żenujące dwa artykuły o motywach, jakie rzekomo miał Krauze w powiadomieniu Leppera przed akcją CBA 6 lipca? Pod artykułami podpisali się Anna Marszałek i Pawel Reszka? Czy uważa pan, że miało to coś wspólnego z dziennikarstwem?
Dlaczego nikt z pańskiej redakcji nie kiwnie palcem, aby wykazać kłamstwo w wypowiedziach Pitery, Tuska i Schetyny na temat Sawickiej?
Dlaczego Dziennik nie spróbował nawet opisać metod działania fachowców od zadłużania szpitali?
Dlaczego Dziennik nie przedstawił nam kariery np. Norberta Wojnarowskiego, działacza Platformy Obywatelskiej z Lubina, obecnie posła PO, współwłaściciela firmy AOW Progres zarabiającej na długach zadłużonych szpitali?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz