27 sierpnia 2007 portal lca.pl informuje
W poniedziałek doszło do spotkania wicemarszałka województwa dolnośląskiego z przedstawicielami związków zawodowych działających w legnickim szpitalu.Oto fragment artykułu z lokalnego serwisu e-piastowska.pl:
Proszę zwrócić uwagę na zdanie w czerwonej ramce.
Zdaniem wicemarszałka Moszczyńskiego najlepsze dla szpitala jest oddłużenie i przekształcenie w spółkę prawa handlowego, czyli prywatyzacja placówki.Na tym samym spotkaniu, przy tym samym stole siedzieli Norbert Wojnarowski (pierwszy z prawej) i Piotr Borys (drugi z prawej), członkowie PO, najbliżsi współpracownicy Grzegorza Schetyny.
Są bezwzględnymi wykonawcami jego poleceń, dzięki czemu obaj robią w PO błyskawiczną karierę. Można się o tym przekonać choćby z mojego bloga.
Słowa Moszczyńskiego o prywatyzacji szpitala w Legnicy miały pełną aprobatę Grzegorza Schetyny.
Przy okazji warto wskazać na próbę zastosowania w Legnicy podobnego schematu, jak w Lubinie: zwolnienie poprzedniego dyrektora, mimo że brak ku temu wyraźnych przesłanek. W Lubinie na dyrektora szpitala powołano męża radnej z PO. Zapewne po to, by podczas procesu prywatyzacji sprawować nad nim pełnię politycznej kontroli.
O przekazaniu szpitalowi gigantycznego wsparcia zadecydowali w ubiegłym tygodniu radni sejmiku. 30 milionów trafi na szpitalne konto pod koniec września i będzie przeznaczone na spłatę ogromnego zadłużenia.Proszę bardzo. W ciągu paru dni po spotkaniu z Moszczyńskim sejmik dotację szpitalowi przyznał, a Wojnarowski został członkiem Społecznej Rady Szpitala.
- Jeśli uda nam się uzyskać pożyczkę na kolejne trzydzieści milionów, to jest realna szansa, że do koca roku szpital pozbędzie się długów - powiedziała Krystyna Barcik, dyrektor legnickiego szpitala.
Problem polega tylko na tym, że o ogromną pożyczkę szpital musi postarać się samodzielnie, już bez wsparcia Sejmiku i bez gwarancji udzielonych przez Urząd Marszałkowski.
- Urząd Marszałkowski takich gwarancji nie może udzielić, dlatego myślę, że szpital będzie musiał zaciągnąć pożyczkę nie w banku, ale w innej instytucji finansowej - powiedział Norbert Wojnarowski, przewodniczący sejmikowej Komisji Budżetu, i od kilku dni członek Społecznej Rady Szpitala.
29 września portal lca.pl poinformował
Około dwudziestu osób straci pracę w legnickim szpitalu. To wynik zmian w statucie tej placówki, które na wczorajszej sesji przyjął Sejmik Województwa Dolnośląskiego.Huzarski startował do Sejmu z listy PiS. Za jednym zamachem PO pozbyła się osoby, która przeszkadzałaby w procesie prywatyzacji szpitala i jednocześnie osłabiła pozycję konkurenta do miejsca w Sejmie. Rwanie z podszewką. To są właśnie metody Platformy Obywatelskiej. Metody Grzegorza Schetyny. Huzarski o zwolnieniu ze stanowiska dowiedział się z mediów. Władze Sejmiku nawet nie raczyły go wcześniej zawiadomić.
Na pierwszy ogień pójdzie dwójka zastępców dyrektora. Zagrożeni zwolnieniami są Joanna Strączek, zastępca dyrektora do spraw administracyjnych i Michał Huzarski (na zdjęciu), zastępca dyrektora do spraw ekonomicznych. Radni sejmiku uznali, że należy zlikwidować ich stanowiska. Tym samym ma się zmniejszyć liczba dyrektorskich etatów z 4 do 3, bowiem w szpitalu pojawi się nowa funkcja – zastępcy dyrektora do spraw technicznych.
O decyzji sejmiku poinformował dzisiaj Norbert Wojnarowski, radny wojewódzki i członek Rady Społecznej Szpitala.
Jak nas zapewniła Krystyna Barcik, dyrektor legnickiego szpitala, zmiany w strukturze kadry kierowniczej mają przynieść ogromne oszczędności. Zdaniem pani dyrektor zwolnienie 20 osób zatrudnionych w administracji przyniesie szpitalowi milion złotych oszczędności.
Problem w tym, że oszczędności o których mówi pani dyrektor mogą okazać się iluzoryczne. Po pierwsze dlatego, że sejmik likwidując niektóre stanowiska stworzył inne. Po drugie rozstanie się z dotychczasowymi zastępcami może być dla Krystyny Barcik niezwykle kłopotliwe i kosztowne. Zarówno Joanna Strączek jak i Michał Huzarski posiadają wieloletnie kontrakty menedżerskie, których rozwiązanie pociąga za sobą konieczność wypłacenia odszkodowań. W przypadku Michał Huzarskiego sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowane. Huzarski zasiada w Radzie Miejskiej, co powoduje, że na jego zwolnienie z pracy musi wyrazić zgodę Rada.
Całej sprawie dodatkowego smaczku dodaje czas, w którym Sejmik podjął decyzję o zmianie statutu szpitala. Trzeba pamiętać, że Michał Huzarski i Norbert Wojnarowski kandydują do Sejmu z konkurencyjnych list.
Nastraszona dyrektor szpitala poparła decyzję Sejmiku. Gdyby się sprzeciwiła, ona też straciłaby stanowisko.
Proszę także zwrócić uwagę na słowa Wojnarowskiego
szpital będzie musiał zaciągnąć pożyczkę nie w banku, ale w innej instytucji finansowej - powiedział Norbert Wojnarowski, przewodniczący sejmikowej Komisji Budżetu, i od kilku dni członek Społecznej Rady Szpitala.Norbert Wojnarowski dorobił się właśnie na długach służby zdrowia. Założył z Markiem Wojnarowskim w Lubinie firmę zajmującą się obsługą długów szpitalnych o nazwie Agencja Obrotu Wierzytelnościami Progres i obsługiwał m.in. szpitale w Lubinie i Bolesławcu. Proszę przeczytać wpisy w moim blogu dotyczące Norberta i Marka Wojnarowskich. Dowiecie się z nich, jak ci członkowie PO zrobili interesy i karierę polityczną na Dolnym Śląsku pod czujnym okiem Grzegorza Schetyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz