poniedziałek, 22 września 2008

Firma rodzinnego Polaka

Dolnośląski Urząd Marszałkowski. Przyjazny dla członków i sympatyków Polskiego Stronnictwa Ludowego i Partii Demokratycznej. Wcześniej wiedzieliśmy, że przyjazny on jest dla Platformy Obywatelskiej (afera z Joanną Naliwajko, szwagierką prezydenta Jeleniej Góry, Marka Obrębalskiego z PO).

Gazeta Wyborcza dzisiaj anonsuje na stronie głównej swojego portalu artykuł o przyjaznym pracodawcy:



Zaglądamy do niego i co widzimy?
Agnieszka Rauk pracuje w dolnośląskim Urzędzie Marszałkowskim. Zajmuje się pozyskiwaniem funduszy z Unii Europejskiej - doradza, pisze programy, jeździ na szkolenia. Dwa lata temu urodziła córkę. Gdy po pięciu miesiącach wróciła do pracy, urząd zaproponował jej udział w pionierskim programie telepracy dla mam. - To było coś zupełnie nowego. Miałam być w grupie pracowników testujących unijny program "Rodzic - pracownik". Mieliśmy przetestować, czy w polskich warunkach telepraca się sprawdza - opowiada. Eksperyment trwał rok. Kilkudziesięciu pracodawców przez rok zatrudniało osoby na urlopach wychowawczych i przez internet zlecało im prace.
Agnieszka Rauk startowała w wyborach do rady miejskiej Wrocławia w 2006 z ramienia PSL, lista nr 6, na miejscu 5.

Dalej same peany na cześć programu. A kto koordynował program? Koordynatorem programu był Wojciech Sury, członek Partii Demokratycznej demokraci.pl (wcześniej w młodzieżówce Unii Wolności):
Wojciech Sury, koordynator zakończonego już unijnego projektu "Rodzic - pracownik": - Po raz pierwszy w Polsce pokazaliśmy, że jeśli się chce, to można połączyć życie rodzinne z zawodowym.
Panie Sury, my już wiemy, że można połączyć życie rodzinne z zawodowym. Najlepiej to wychodzi członkom Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku.

Przypomnijmy, że Wojciech Sury, koordynator tego programu to kolega partyjny Piotra Borysa z Partii Demokratycznej. Borys nie tak dawno przepisał się do PO i natychmiast jego kariera ruszyła z kopyta pod troskliwym okiem Grzegorza Schetyny, który za tą karierą stoi.

Gazeta Wyborcza nie zadała następujących pytań:
  • W jaki sposób Wojciech Sury z Partii Demokratycznej został koordynatorem programu "Rodzic - pracownik"?
  • Jakie wynagrodzenie otrzymał Sury za nadzorowanie tego programu?
  • Czy na decyzję o powołaniu go na koordynatora miał wpływ Piotr Borys z PO (wcześniej Partia Demokratyczna, kolega partyjny Surego)?
  • W jaki sposób wybrano Agnieszkę Sury na beneficjenta programu? Kto podjął decyzję? W jaki sposób przeprowadzono selekcję kandydatów?
Gazeta Wyborcza: oczy szeroko zamknięte.