z okazji odejścia Dorna z PiS w ubiegłym roku.
W wystąpieniu opublikowanym w serwisie Youtube wygraża
"Byłoby to bardzo źle dla tej partii"
Wspomniał też ni stąd ni zowąd o Rokicie i udzielił mu wsparcia. A dalej
"partia PiS jest rzeczywiście nieomal własnością Jarosława Kaczyńskiego. To bardzo źle znowu mówi o sytuacji w tej partii"
"ta cała atmosfera pomówień i takich osobistych insynuacji jest bardzo gorsząca. Tutaj, znowu wina, spoczywa jednak, wydaje się, głównie po stronie Jarosława Kaczyńskiego"
"Ludwik Dorn (...) chciał wprowadzić dyskusję do partii"
"Partia, w której nie ma dyskusji, obumiera."
"były różne osobowości, takiej jak Marek Jurek, Kazimierz Ujazdowski"
"osobowość, jaką jest z pewnością Ludwik Dorn, ale osobowość, która zawsze związana była z Jarosławem Kaczyńskim"
"to niestety, kolejny raz muszę powtórzyć, źle wróży partii"
Jak to możliwe, że funkcjonariusze mediów, w tym Wildstein, nie zauważają, że w Polsce nie ma żadnego życia intelektualnego. Nie istnieją media.
Istnieją za to funkcjonariusze i ich pogróżki.
czwartek, 16 lipca 2009
Pogróżki funkcjonariusza Wildsteina
Etykiety: Bronisław Wildstein