Wizyta rosyjskiego prezydenta Miedwiediewa w Polsce i wizyta Komorowskiego w USA to dwa różne światy. W czasie wizyty rosyjskiego przywódcy ubloidy piały o atmosferze wzajemnego zrozumienia i współpracy.
W stosunku do USA Tusk, Komorowski i inni zachowywali się zupełnie inaczej. Agresywnie, zaczepnie. USA są w ubloidach przedstawiane jako złowrogie imperium kapitalistyczne, manipulowane żądzą zysku. Kontynuowana jest propaganda komunistyczna: Stany Zjednoczone złe, Rosja dobra.
Propaganda antyamerykańska nie ustaje. Skąd się bierze uległość obecnego rządu wobec Rosji i wrogość wobec USA?
Tusk, Komorowski, Schetyna i ta cała reszta nie byli opozycjonistami w PRL, jak głosi wersja oficjalna. Są produktem junty Jaruzelskiego, która masowo produkowała fałszywych opozycjonistów.
wtorek, 14 grudnia 2010
Funkcjonariusz Komorowski
Etykiety: Bronisław Komorowski, Donald Tusk, junta, Platforma Obywatelska, propaganda, ubloid