W piątek 11 maja 2012 zdarzył się incydent, w którym brali udział poseł PO Stefan Niesiołowski i Ewa Stankiewicz, związana z Gazetą Polską. Niesiołowski ją szarpał. Pani miała ze sobą kamerę. Przez kilka dni dużo mówiono i pisano o tym. Określono Niesiołowskiego mianem damskiego boksera. Odbyło się to pod gmachem Sejmu po zakończeniu debaty. Problem w tym, że ta scenka nie wydarzyła się przypadkowo. Była starannie przygotowana i odegrana przez biorących udział w tym zdarzeniu. Celem tej sceny było danie pretekstu do użycia w przestrzeni publicznej słów damski bokser.