http://krzysztofleski.salon24.pl/44985,index.html:
"Od wczoraj nie jest posłem Jacek Piechota. W ławach PZPR, SdRP, SLD zasiadał bez przerwy od 1985. Pewnie żaden to wzór dla nowicjuszy. Ale wolę fachowca nawet z lewicy od posłów przypadkowych. Nowi niech dowiodą, że takimi nie są."
______________________________________________________
Wprost napisał latem
Prawdziwość oświadczeń majątkowych posła Jacka Piechoty z SLD i senatora PO Romana Ludwiczuka sprawdza Centralne Biuro Antykorupcyjne. To pierwsi parlamentarzyści kontrolowani przez urząd kierowany przez Mariusza Kamińskiego.
Piechotą agenci CBA zajęli się, ponieważ ich wątpliwości wzbudziła jedna z pożyczek zaciągniętych przez posła.
- Wpisał nazwisko prywatnej osoby, od której pożyczył pieniądze, potem je
skreślił i wpisał kogoś innego. To wzbudziło podejrzenia. Sprawdzamy też nieruchomości, stan kont i ich liczbę - wyjaśnia jeden z funkcjonariuszy CBA. Piechota był wymieniany przez media jako jeden z tych polityków lewicy, którzy są właścicielami kont w Szwajcarii. Jak się nieoficjalnie dowiedział "Wprost", oficerowie CBA mają także informacje, jakoby poseł Piechota, były minister gospodarki, miał konto w Luksemburgu. Nawiązano już kontakt z bankiem, w którym rachunek miałby być prowadzony.
- Prześwietlają mnie od stóp do głów - potwierdza nasze informacje poseł Piechota. - CBA odwiedziło mnie pod koniec marca. Powiedzieli, że taka kontrola polega na sprawdzeniu PIT-ów, kont, praktycznie wszystkiego - dodaje. Trzy tygodnie temu Piechota zapowiedział złożenie mandatu posła.
____________________________________________________
A tu reakcja Piechoty na raport Macierewicza dotyczący WSI:
http://www.wprost.pl/ar/?O=101574&print=1
"Jeśli chodzi o wpływ służb specjalnych na gospodarkę, mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że nie ma tam żadnych dowodów, pozwalających sformułować taką tezę" - powiedział Piechota."
Musicie uwierzyć, że WSI nie miało na nic żadnego wpływu. Przecież Leski nazwał go fachowcem.
____________________________________________________
Jan Piński pisze w swoim blogu o Piechocie tak
http://www.wprost.pl/blogi/jan_pinski/?B=201
Na tym procesie przesłuchano także byłego ministra gospodarki Jacka Piechotę, dziś posła SLD, który według "Dziennika" ma mieć konto w Szwajcarii. Okazało się, że minister Piechota jest na "ty" z właścicielami firmy J&S Wiaczesławem Smołokowskim i Grzegorzem Jankilewiczem, a także szefem ich firmy Jarkiem Astramowiczem. "Ja mam taki anglosaski sposób bycia" - tłumaczył Sądowi Piechota. Było to o tyle ciekawe, że minister przyznał przed sądem, że będąc szefem resortu gospodarki otrzymał 21 listopada 2001 r. notatkę UOP, w której był wezwany do zarządzenia natychmiastowej kontroli NIK w polskich rafineriach, a także anulowania specjalnych pełnomocnictw danych spółce J&S przez polskie rafinerie. Z jego zeznań wynikało, że owe zalecenia - mówiąc językiem młodzieżowym - zwyczajnie olał. Czym były owe pełnomocnictwa najlepiej scharakteryzował jeden z posłów mówiąc, że uczyniły z J&S wyłącznego przedstawiciela polskich rafinerii na Rosję. Minister Piechota nic z tym nie zrobił. Poza oczywiście przejściem na "ty" z właścicielami i kierownictwem firmy J&S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz